Haha.
Mam ferie.
Mamy.
Oh,ach, jak mówi Rószoffa.
Pieprzona galaretka na pieprzonym cieście, które i tak się uda!
Już się udało.
Ale kto by jadł ciasta o 22?
Oo,oo.
Jestem żałośniejsza niż Czoło.
O 'żalka'.
Co ja zrobię bez szkoły?!
Gips:-'Za 45minut ferie!'
Cześka:-'Masz pecha!'
<3
Dla takich chwil czasami warto żyć.
Łenewer,łenewer.
Łomen goł men.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz